piątek, 24 stycznia 2014

Rozdzial 38 - Święta

3. Tygodnie pozniej
Swieta
Rano
Oczami Leona
Te 3 tygodnie szybko minely dzis jest wigilia . Przychodza do nas rodzice i to dzisiaj powiem Violi o wyjezdzie . Kupilem jej sliczny prezent . Mysle ze sie spodoba. Ja musze robic jedzenie a Viola , wlasnie co ona robi . Poszedlem do salonu a tam Vilu siedzi i oglada moj ulubiony serial jeszcze je Lody tak nie bedzie . Podszedlem do niej odtylu i wzialem jej pocichu te lody .
- ej - powiedziala i sie odwrocila a ja jadlem - to moje - dopowiedziala
- ale nie mozesz - odpowiedzialem
- kurde - powiedziala pocichu
Oczami Violetty
Juz wiem co zawsze na niego dziala
- Leeeoonn- powiedzialam przeciagajac literki . Wstalam i podeszlam do niego dotykajac jego koszuli
- Tak skarbie - spytal przyblizajac swoja twarz do mojej .
- A moze - dalej sie przyblizal- oddasz mi moje lody - dokonczylam
- Nie skarbie - odpowiedzial
- Ale Leon - krzyknelam i popchnelam go na kanape tak ze z drugiej strony spadl . Szybko tam pobieglam . Lezal na ziemi i sie nie ruszal . Przykucnelam obok niego zeby sprawdzic czy oddycha a wtedy jakas reka zlapala mnie w tali i pociagnela tak ze lezalam obok Leona . On zaczal sie smiac
- tak mnie wystraszyles - powiedzialam i walnelam go w brzuch .
- patrz mam teraz przez ciebie cala koszule w Lodach - powiedzial
- no to ja sciagnij - powiedzialam wstajac - i idz do sklepu - dopowiedzialam
- bez koszulki - spytal
- no a czemu nie , tylko chociaz jakas kurtke - powiedzialam
- no dobra - powiefdzial i sciagnal koszule a potem podszedl do szafy i wyjalz niej chyba najciensza kurtkę . I wyszedl a ja zaczelam sie smiac . Przeciez tam jest -20°C
To mi zostaje zrobienie jedzenia , co tam jeszcze zostalo - ryba chyba nic trudnego dac ja na patelnie . Dalam i poszlam dalej ogladac ten glupi serial Leona . Kilka minut pozniej wszedl do domu .
- co tak ... O nie . Violu chyba nie pieklas ryby - spytal
- pieklam - odpowiedzialam
- to ja spalilas - powiedzial i wbiegl do kuchni - moja ryba - krzyknal . Szybko tam pobieglam
- przepraszam - powiedzialam
- Nic sie niestalo tylko musze isc po nowa - odpowiedzial
- nie ja pojde - zglosilam sie
- Violu tam jest zimno - powiedzial a ja ubieralam kurtke
- no to co - odpowiedzialam i wyszlam . W polowie drogi poczulam dopiero jak tu jest zimno . Poszlam kupic ta rybe i szybko spowrotem . Jestem ciekawa jak Leon zareaguje na prezent zawsze chcial miec silownie w domu to mu ja zrobilam a druga czesc to pokoik dla dziecka niech sam go przygotuje .
Oczami Leona
Czekam i czekam kiedy ona przyjdzie . Jak dlugo mozna rybe kupowac . O ktos wchodzi do domu . Szybko wstalem i zobaczylem Vilu cala mokra i sie trzesla mowilem ze zimno. Szybko do niej podbieglem i sciagnalem jej kurtke a potem przytulilem zeby ja ogrzac .
- I co mowilem - powiedzialem jej
- A ty dalej bez tej ko... - i psiknela - zimno mi - powiedziala
- idz sie poloz na kanape a ja zaraz ci cos goracego przyniose - powiedzialem . I poszedlem do kuchni gdzie zrobilem jej kakao , jeszcze wzialem jej koc i wrocilem do salonu podalem jej kakao a potem przykrylem kocem
- to ty tu lez a ja wszystko zrobie - powiedzialem jej i wszedlem do kuchni gdzie upieklem ryby a potem nakrylem stol . I wrocilen do vilu . Spala to tylko przykrylem ja bardziej kocem i juz mialem isc
- zostan - powiedziala - prosze - dokonczyla .
- i tak juz wszystko gotowe - odpowiedzialem. Juz zrobione jest wszystko na przyjscie rodzicow a jest 13 a oni przychodza o 17 . Vilu sie odsunela a ja polozylem obok niej . Objalem ja a Viola wtulila sie w moj tors
- Kocham Cie - powiedziala
- ja ciebie tez - odpowiedzialem i juz mialem ja pocalowac ale mnie odepchnela
- bo cie zaraze - powiedziala
- a co jak chce byc chory - spytalem i znow sie do niej zblizylem ale znow mnie odepchnela
- ale ja nie chce - odpowiedziala .  Znowu probowalem ja pocalowac i teraz mi sie udalo . Jak sie od siebie oderwalismy zaczalem ja laskotac
- hahah prze...przestan...pro...prosze - mowila miedzy napadami smiechu. Po chwili sie opanowala i zaczela mnie calowac . Ja oczywiscie oddawalem te pocalunki .
Oczami Violetty
Niewiem ile sie tak calowalismy, leon wlozyl reke pod moja bluzke. Ale wlasnie wtedy zadzwonil dzwonek szybko sie od siebie oderwalismy
-mowiles ze przyjda o 17 - krzyknelam szeptem
- bo mieli -odpowiedzial - idz sie przebrac a ja otworze - pocalowal mnie w policzek a ja szybko pobieglamsie ubrać . Gdy skonczyłam pobiegłam na dół, wszyscy siedzieli na kanapie i rozmawiali a prezenty leżały jużpod choinką
- Czesc - ppowiedziałam
- Witaj Violu - powiedzieli wszyscy . Potem udaliśmy sie do stołu gdzie zjedlismy obiado-kolacje? po sonczeniu posiłku usiedliśmy na kanapie oprócz mnie i Leona który usiadł na fotelu a ja na jego kolanach.
- Ijak tam Angie , już wiecie czy to bedzie chłopak czy dziewczynka - spytałam
-Postanowilismy ze to bedzie niespodzianka - odpowiedziała patrząc na tate i sie usmiechneła - A ty - spytała mnie
- dziewczynka - odpowiedział z uśmiechem Leon


     
- To gratulacje - powiedzieli wszyscy na równi a ja z Leonem wybuchłam śmiechem . Pochwili zabraliśmy sie za prezenty każdemu sie spodobały aż nadszedł czas na mnie i Leona . Podałam mu wielkie pudełko .
Oczami Leona
Gdy otworzyłem wieczko zauważyłem tam
-klucze ? - spytałem
- Tak zawsze chciałes miec w domu siłownie- odpowiedziała z usmiechem
-Dziekuje - krzyknałem i ją pocałowałem - teraz ty - powidziałem po naszym oderwaniu sie i podałem jej pudełko . Zaciekawiona je otworzyła a tam była koperta i klucze
-Tez klucze - spytala, wyciągnąlem do niej reke . Złapała ją poszliśmy na zewnątrz pzed dom
Oczaami Violetty 
Wyszliśmy na podjazd a tam


     - kupiłeś auto - spytałam
- Jak już nie chcesz jezdzić motorem - odpowiedział a ja sie do niego przytuliłam - ale to nie koniec - weszliśmy spowrotem wszyscy do domu i znów podał mi to samo pudełko zauważyłam na dnie koperte wziełam ją do rąk i spojrzałam na Leona - no otwórz - nalegał , otworzyłam

 
- Bilety -spytałam zobaczyłam je jeszze raz - do włoch ? - dokonczyłam a on pokiwała twierdząco głową
- na wyspe koło włoch - powiedział - jedziemy jutro rano na tydzien - dokonczył
- Dziekuje- popwiedziałam i rzuciłam sie mu na szuje i namietnie pocałowałam


-Wiecie my już pojdziemy - przerwała nam mój tata. Odprowadziliśmy wszystkich do drzwi i poszliśmy sie pakować . Nigdzie nie umiałam znależc mojej uluionej sukienki
- Ej Viola- powiedział Leon odwróciłam sie do niego a on rzucił we mnie szukaną przezemnie sukienką
-Leon idioto szukałam jej - krzyknelam i wziełam sukienke . Włżyłam do walizki i ją zamknełam Leon podszedł do mnie od tyłu i mnie przytulił a głowe położył na moim ramieniu
-Przepraszam - powiedział i pocałował mnie w szyje , odwróciłam sie do niego i spojrzałam mu w oczy
-dobra - odpowiedziałam -Kocham Cie  - dokończyłam
-Ja ciebie tez- odpowiedział i mnie pocałował , oddałam pocałunek i popchnełam go na łóżko , usiadłam na nim okrakiem i ciągle całując rozpiełam jego koszule a on w tym czasie sciągnal moją sukienke . Pochwili nie mielismy na sobie ni i zrobiliśmy To .
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
krótki nie no ale dużo obrazków :* czekam na kilka komentarzy pluisssssssszss<3

1 komentarz: