niedziela, 25 maja 2014

Rozdzial 46- Co wy tu ...???

Oczami Leona
 
Obudzilem sie dzisiaj wyjatkowo przed Violetta wiec postanowilem zrobic jej sniadanie do lozka . Ubralem sie i poszedlem na dol do kuchni ,zalozylem sluchawki i sluchajac muzyki zaczalem przygotowywac sniadanie mojej ukochanej. Gdy skonczylem robic potrawe dalem to wszystko na tace i poszedlem do sypialni a Viola tam jeszcze slodko spala. Nachylilem sie kolo niej
- Wstajemy,kotku
- Czeeeesc Leon
- Zrobilem ci sniadanie
- oo dziekuje misiu
Podalem jej jedzenie i juz mialem wychodzic  ale zatrzymal mnie glos mojej ukochanej
-Misiu zoataniesz ze mna ?
- Jasne kocie
Dosiadlem sie do niej i zaczalem ja karmic.
Oczami Violetty
Wzielam troche miodu i posmarowalam nos Leona
- Ejj
- Mhmm slodki jestes
- bedzie kara
powiedzial i zaczal mnie laskotac
-HahahahahaahahaahahahaLeossss przeeprzestaprzestan hahahaha
 
- okej ale ...
Nie dokonczyl bo  wbilam sie w jego usta . Bezzastanowienia oddal moj pocalunek . Oderwalismy sie od siebie bo zabraklo nam powietrza.
- Kocham cie kocie
-Ja ciebie tez truskawko
- Truskawko ??
- Tak nie podoba sie
-Podoba misiu
- lubie jak tak do mnie mowisz
- bo jestes moim misiem
- Kocham Cie
- Ja ciebie tez
-Moze idziemy na plaze ??
- Okej tylko sie ubiore
Narrator
Dziewczyna podeszla do szafy i wybrala stroj a potem weszla do lazienki przygotowac sie do
,,wyjscia ". Za ten czas Verdas przebral sie w drugiej lazience i wyszedl juz na dwor. Polozyl sie na lezaku czekajac na swoja zone. Gdy Vilu wyszla z lazienki takze poszla na plaze gdy zauwazyla chlopaka postanowila go wystraszyc podeszla do niego od tylu i zakrala mu oczy.
- Kto to
- hmm Fran ??
- nie
-No to moze Naty ???
- pudlo
- eee Bri
- Jaka bri
zdjedla mu rece z oczu i poszla obrazona  w strone oceanu zastanawiajac sie kim jest ta cala Bri. Chlopak ruszyl w pogon za ukochana
-Vilu !!!
- co
- Przeciez wiesz ze zartowalem
- skad mam miec pewnosc
- Vilu prosze cie
Chlopakowi wkoncu udalo sie zlapac Castillo i spojrzal jej gleboko w oczy.
- Leon...dobrze wybaczam ci
- Kocham cie
- Ja ciebie tez
- too... co teraz robimy...
Rece chlopaka powedrowaly na talie dziewczyny i przyciagnal ja do siebie
-Hm niewiem jak ty ale ja chcialam sie opalac
Dziewczyna wyrwala sie chlopakowi i szybko podbiegla do lezaka i sie na nim polozyla zakladajac okulary.Chlopak za to ruszyl w strone oceanu. Gdy byl na odpowiedniej odlegolosci ,zanurkowal pod wode zeby troche ochlonac . Dziewczyna zaczela czytac gazete ale przestala widzac jak jej maz wychodzi z wody.Drobne kropelki splywaly po jego ciele. Violetta widzac to zerwala sie z miejsca i pobiegla do swojego męża wskakujac mu na rece.
-vilu co ty robisz
-Pragne cie
 
Dziewczyna szybko wbila sie w jego usta a Leon zaskoczony oddal pocalunek. Wkobcu zaniosl dziewczyne do domku i polozyl na kanapie
-Kanapa ???
-To tylko przystanek
Teraz chlopak zaczal calowac ja po szyji schodzac coraz nizej az pozbyl sie gornej czesci bikini Vilu,a ona polozyla swoje rece na klacie chlopaka.Po chwili Verdas wzial Vilu na rece i zaniosl do ich sypialni ciagle sie calujac. Tam sciagneli reszte swojego ubioru lecz cos musialo im przerwac a byl to dzwonek do drzwi.
-Zawsze ktos musi przerywac ?!
- Niemartw sie kocie. potem dokonczymy
Chlopak szybko ubral bokserki i spodnie a dziewczyna bielizne krotkie spodenkii koszule Verdasa.Chlopak zszedl na dol i otworzyl drzwi
- Niespodzianka !!!!
-Co wy tu robicie
-Przyjechalismy odwiedzic naszych przyjaciol
- Violu kotku chodz tu
Verdas nie musial dlugo czekac bo zauwazyl Viole schodzaca po schodach
-Aaaaa
Dziewczyny od razu podbiegly do Violetty i ja usciskaly lecz po chwili oderwaly sie od niej i spojrzaly na dziewczyne a potem na Verdasa
-Przeszkodzilismy wam ??
-Nie Nie
-Tak
-Leon !!
-No co mowie prawde
-To przestan !!!
- czemu
Ich klotnie przerwali ich przyjaciele
-Koniec !!!
- Mam pomysł czytałam że jest tu jedna z najwiekszych galerii handlowych
-Nie  no Lu ty masz pomysły
-To chodzcie jedziemy
-My tez???
-Nie!!! Tylko dziewczyny !!!
Tak jak powiedziała Violetta tak siestało . Dziewczyny Pojechały na zakupy zostawiając chłopaków samych . Dziewczyny jechały jakias godzine cały czas rozmawiały,smiały sie lub śpiewały

(jakby co:to lu prowadzi a Vilu siedzi na miejscu pasażera)
Dojechały wkońcu do Galerii i odrazu żuciły sie na pierwszy sklep.


5 godzin później 
Szcześliwe dziewczyny wracały z zakupów do domu czekając aż spotkają swoich mężów,chłopaków,przyjaciół .Jednak ich humor radość szczęście to wszystko w jednej sekundzie prysło jak mydlana bańka przez idiote który nie patrząc jak jedzie uderzył w samochód dziewczyn ale nie wszystkie były ranne najbardziej jednak najwieksze straty poniosła krucha szatynka . Jej życiee straci sens o czym za niedługo wszyscy sie dowiedzzą. Natalia w tępie natychmiastowym zadzwoniła po pogotowie i policje dziewczyna ,,w ciąży " została zawieziona na pogotowie tylko Ludmiła z nią pojechała bo Francesca i Naty musiały jechać na policje złożyć zeznania .


                                             ******************************
TAK KRÓTKI!!! TAK SMUTNY !!! Tylko że to nie moja wina że ma zjebany ( przepraszam za słownictwo) humor. A czemu poniewaz moja BFF wkręciła mnie w czytanie i pierwszą ksiązką w życiu  którą własnie przeczytałam to NIEZGODNA druga to Zbuntowana (cz2niezgodnej ) A trzecia to Wierna(3cz) kto całe cytał i sie tak wciągnął jak ja to wie o co chodzi (główna bohaterka w 3 cześci umarła ) a ci którzy dopiero zaczynają to czytać WIEM ZEPSUŁAM WAM HUMOR . WIec mam ŻAŁOBE . no i tak to wyszło a najgorsze jest to (znowu humor zepsuje ) że autorka tej książki powiedziała że Tobias (jedyna miłość gł. bohaterki (przystojny!!!)) 3 lata po epilogu w Wiernej będzie z Christiną(najlepsza przyjaciółka gł.bohaterki )
HUMOR ZJEBANY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz