sobota, 23 listopada 2013

Rozdzial 18

Oczami Violetty
Gdy wyszlam postanowilismy ze wieczorem zrobimy ognidko ,  ale najpierw Leon chciał zobaczyć ze mną zachód Słońca. Tak więc wieczorem ponownie ruszyliśmy w stronę plaży.
Leon rozłożył koc na pisaku i usiedliśmy na nim obejmując się. Dookoła pełno było par i rodzin puszczających latawce, budujących zamki z piasku itp. Siedziałam wtulona w mojego chłopaka promieniejąc szczęściem. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że miłość jest taka wspaniała, nie uwierzyłabym mu.
- Kocham Cię. - szepnął Leon.
- Ja Ciebie też. - odpowiedziałam mu i delikatnie go pocałowałam.

*Leon*
- Czas się zbierać. - oznajmiła Violetta sprowadzając mnie na Ziemię. Było mi przy niej tak dobrze.
- Faktycznie. Już dość późno. - powiedziałem. Po króciutkim spacerku przez las byliśmy już w domu. Marco z Maxim rozpalali ognisko.
- Są nasze gołąbeczki. - stwierdziła Cami uśmiechając się szeroko.
- Faktycznie. Wróciliśmy. Zaszczycimy was teraz naszą obecnością. - powiedział Leon uśmiechając się szeroko.

- Phi, a kto chciałby na Cienie patrzeć? - spytała Vilu wywracając oczami. Wyswobodziła się z mojego uścisku i usiadła przy ognisku. 
Śpiewaliśmy, śmialiśmy się i graliśmy w różne głupawe gry.
- Zimno Ci? - spytałem się Violi widząc, że drży. 
- Troszkę tak. 
Poszedłem więc po bluzę. Wracając zabrałem też butelkę wody. Od tego wszystkiego nieźle zasycha w gardle. Podałem bluzę Violettcie i usiadłem obok niej. Ona tylko głupkowato się na mnie spojrzała.
- No co? - spytałem zdezorientowany.
- To twoja bluza, a nie moja. - powiedziała, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- Przeszkadza Ci to? Bo ni chce mi się wracać. - zapytałem obejmując ją.
*Violetta*
- Nie, nie przeszkadza. - powiedziałam zakładając ją. 
Czułam jego zapach. Był niesamowity. Nie mogłabym bez niego żyć. 
Wtuliłam się w niego i przysnęłam. Rano
Gdy sie obudzilam zobaczylam ze jestem wtulona w Leona i ubrana w jego bluze . Tak sie ciesze ze go mam postanowilam jeszcze spac.
Wtulilam sie w swojego meza i zasnelam .
Oczami Leona
Ale mi sie dobrze spalo Viola jeszce spi a nasi przyjaciele laza po calym domu . Postanowilem zejsc na sniadanie . Ubralem sie i poszedlem do tych kretynow na dol . Rozmawialismy co by dzisiaj porobic a Vilu dpala i spala . Postanowilismy ze bojdziemy na basen .
Oczami Vilu
Gdy sie obudzilam Leona nie bylo . Zeszlam na dol tam tez pusto . Gdzie ich wcielo . O cos lezy na stole . To list od Leona
Hej skarbie pewnie juz wstalas my jestesmy w sklepie niedaleko ubierz sie w stroj kapielowy pod ubrania i przyjdx do nas .  Kocham Leon
Poszlam sie ubrac po kilkunastu minutach bylam w drodze do tego sklepu o widze ich stoja przed budynkiem podbieglam do nich Leon od razu mnie pocalowal
- witaj piekna - powiedzial - jak die spalo -spytal po chwili
- dobrze - odpowiedzialam - gdzie idziemy ?- dpytalam
-na basen - krzykneli wszyscy - ale taki na dworze - dokonczyla cami
- spoko . To co idziemy ?- spytalam po chwili ruszylismy w jakies 20 min bylismy na miejscu przebralismy sie . Ja z reszta dziewczyn polozylismy sie na kocu i opalalysmy sie . Ale chlopaki mieli innr plany wzieli nas na rece i ruszyli w strone basenu
- leon idioto pusc mnie - krzyczalam
- nie - ofpowiedzial i zaczal sie smiac jak glupi
- leos kochanie , brales cos?- spytalam
- no - odpowiedzial
- co - spytalam
- witaminki - krzyknal i w tym momencie wskoczyl ze mna do basenu . Ja udawalam ze sie obrazam . I wyszlam z basenu ten od razu polazl za mna  .
- viola ?-
- czego -
- obrazilas sie - spytal
- nie wiesz - sarkazm
- no prosze wybacz - powiedzial a ja polozylam sie na kocu , zalozylam okulary i go nie sluchalam . On zawiedziony odszedl .
- leon czekaj - zawolalam podbieglam fo niego i pocalowalam . - wybaczysz mi . Tto byl zart - powiedzialam
- oczywiscie - odpowiedzial i mnie pocalowal
- dziekuje - powiedzialam i poszlismy razem na koc nie znalezlismy go ale niedaleko byly dziewczynyktore ciagnely koc na ktorym chlopaki zasneli w strone basenu . Wkoncu chlopcy byli w wodzie . Hahahahah ~ zaczelam smiac sie z leonem . Na basenie bylismy jeszcze 2 godziny . A potem poszlismy do domu gdzie spiewalismy piosenki i wspominalismy stare czasy studio . Za niedlugo bedziemy tam uczyc . Okolo 24:00 poszlismy do pokoju polozylismy sie z Leonem na lozku pocalowal mnie ja oddalam . Calowalismy sie coraz namietniej az doszlo TEGO.

1 komentarz: