Dom leonetty
violetta
- Kotku? - podeszłam do niego.
- Tak - uśmiechnął się i złapał mnie rękami za tyłek... On serio bardzo tego chce... Spojrzałam na niego z przyganą. Od razu zabrał ręce.
- Pamiętasz, co ci wcześniej mówiłam? - puściłam mu oko.
- Pamiętam - pokiwał głową i ujął moją głowę w dłonie.
- Że bardzo tęsknie za domem i za...
- Za... - mruczał.
- Za... cieplutką kąpielą! To ja lecę i zajmuję łazienkę!
- Co? O nie! - złapał mnie w pasie i przerzucił przez ramię.
- Leon! - krzyczałam jak opętana - Puść mnie!
- Nie ma mowy - uśmiechnął się.
- Jesteś nienormalny!
- Jestem.
- Jesteś okropny!
- Jestem.
- Jesteś...
- Jestem ciebie spragniony. - bez komentarza...
Rzucił mnie na łóżko i zaczął agresywnie mnie rozbierać. Przez chwilę się opierałam, ale on był dużo silniejszy. Po chwili pomyślałam: "No dobra, skora tak tego chce... Co ja gadam, tak strasznie chcę to zrobić!".
- Jestem cała twoja - powiedziałam cicho, jednak Leon to usłyszał. Skąd to wiem? Zobaczyłam ten znajomy błysk w oku...
dom Leonetty*
*Leon*
Violka... jest... o taak... Tego właśnie potrzebowałem.- Kocham cię! - krzyknąłem na cały dom. Violetta tylko się zaśmiała jak szalona.
- A ja ciebie! - wtuliła się we mnie a ja przytuliłem ją najmocniej, jak tylko mogłem.- Idziemy gdzieś? - spytałem mając nadzieję, że Viola powie nie...- Ja chcę spać - mruknęła i jeszcze mocniej mnie przytuliła. - Mogłabym tak leżeć cały dzień.- Ja nie... - zaśmiałem się.
- Przestań! Nie wystarczą ci dwie godziny?
- Nie... - zrobiłem minę szczeniaczka.
- Nie! - odwróciła się. Próbowałem ją przytulić, jednak ona schowała się pod kołdrę. Po chwili do niej dołączyłem.- Uspokój się! - krzyknęła i poszła do łazienki. No trudno. Po chwili wyszła ubrana w krótką obcisłą sukienkę idealnie podkreślającą jej kształty. Spojrzała na mnie buntowniczym wzrokiem. Zrobiła to specjalnie... Potrzebowałem tylko chwili na ogarnięcie się. Kiedy wyszedłem Viola nachylała się nad naszym wspólnym zdjęciem. Podszedłem do niej. Wyciągnąłem rękę. Violetta nagle się odwróciła. Objąłem ją. Viola spojrzała na mnie dziwnie.- No co? - spytałem.
- Co ty chciałeś zrobić?
- Ja? Objąć cię - uśmiechnąłem się. - Chodźmy - rzuciłem, bo widziałem, że Viola chce zadać kolejne pytanie.
-----------------------------------------------------------------------
Tak , tak wiem krotki beznadziejny nie ma pomyslu . Dajcie pomysly
KONKURS NA ONE SHOTA
Organizyje konkurs one shoty wysylajcie na mojego priv prosze to wasze moga trafic na mojego bloga <3 :-*
czwartek, 28 listopada 2013
Rozdzial 20 - Jestes ... - Jestem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Swietny . Uwielbiam twojego bloga . Jestes swietna . Twoja Fanka:-*
OdpowiedzUsuń