środa, 4 grudnia 2013

Rozdzial 21

Oczami Violi
Rano jak sie obudzilam Leona nie bylo . Postanowilam sie ubrac i go poszukac wybralam moj ulubiony stroj :

I zeszlam na dol tam zauwazylam Leona robiacego cos w kuchni . Podeszlam do niego od tylu i go przytulilam . Odwrocil sie podniosl mnie i okrecil do okola posadzajac na blacie . Po czym mnie pocalowal . - czesc kochanie - powiedzial po naszym oderwaniu sie od siebie . - czesc - odpowiedzialam . - zrobilem sniadanie - oznajmil kladac na blat obok mnie talerz z jedzeniem . Zeskoczym z szafki i poszlam z napkami do jadalni . Leos poszedl za mna usiadlam i zzaczelismy jesc . Gdy skonczylismy . Poszlismy poogladac jakis film w telewizji . Usiedlismy na kanpie ja wtulilam sie w Leona a on mnie objal . Ogladalismy jakis glupi serial . Bo po 5 minutach mi sie znudzil i zaczelam calowac Leona w szyje - Co ty robisz - spytal ja nie odpowiedzialam tylko siadlam na niego okrakiem i teraz juz calowalam go w usta on z przyjemnoscia oddawal .
- moze....bysmy ...poszli na spacer - mowil miedzy moimi pocalunkami . - okej - odpowiedzialam i zeszlqm z jego kolan . Leos tez wstal i podal mi reke . Wyszlismy z domu i po 5 minutach Leon zawiazal mi oczy chystka i wzial mnie na barana . Poniewaz co chwile sie potykalam .
- leon juz - spytalam . Postawil mnue na ziemi . A ja zobaczylam ze stoimy obok lawki na ktorej pierwszy raz mnie pocalowal . Usiedlismy tam . Po chwili Leos mnie pocalowal a ja ten pocalunek oddalam . Chwile potem podbiegly do nas jakies dzieci i oblaly nas woda , zaczelisny sie smiac bo bylismy cali mokrzy . A po dziekai podbiegla ich mama - przepraszam za nich - zwrocila sie do nas - nic sie nie stalo- odpowiedzielismy razem . - kocham cie mamusiu - powiedziala mala dziewczynka i przytulila swoja mame . A ona wziela ja na rece i odeszli . Zauwazylam ze Leon suedzi jakis przybity -:Hej . Co sie stalo - spytalam - nic - probowal sie usmiechnac . Juz wie o co mu chodzi - leon obiecuje ze Jeszcze bedziesz tatusiem - ospojrzal na mnie i die rozweselil . Bie powiem sama chce juz byc mama ale przeciez jak bede w ciqzy to bedzie. - no co przeciez a tez chce miec dziecko - usmiechnelam sie do niego . - a moze by tak - jego reka powedrowalq pod moja bluzke - postarac sie ... - wyciagnelam jego reke - nie - - ale sama przed chwila powiedzialas- znow posmutnial . - TAK , powiedzialm to no ale wiesz - powiedzialam - nie , nie wiem - odpowiedzial - Leon nie w parku - powiedzialam - okej - wzial mnie na rece . - Leon wariacie pusc mnie - krzyczalam . - nie - - Dlaczego - - botak - - ale... - nie dokonczylan bo polozyl palec na moich ustach postanowilam nic nie mowic . Doszlismy do domu i wtedy mnie postawil a ja go pocalowalam . On oddal zaczelismy sie calowac coraz namietniej , leos wzial mnie na rece ( znowu ) i zaniosl do sypialni . Polozyl mnie na lozku a on polozyl sie nademna . Calowal mnie a po chwili zaczal sciagac mi bluzke ja tez sciagalam jego koszule . Wkrotce bylismy juz nadzy i zrobilismy to .

1 komentarz: